Peugeot

6-godzinny wyścig Imola: Zespół Peugeot TotalEnergies z miejscem w pierwszej dziesiątce pomimo braku szczęścia

Po emocjonującym odśpiewaniu hymnu Fratelli d’Italia przed ponad 65 000 „tifosi” (kibice), pod pochmurnym niebem, na starcie do sześciogodzinnego wyścigu na wąskim torze Imola ustawiło się 36 samochodów.

Oba samochody PEUGEOT 9X8 zyskały po jednej pozycji na starcie. Paul Di Resta (#93) ukończył pierwsze okrążenie na 6. miejscu, natomiast Loïc Duval (#94) był 10., gdy po raz pierwszy przejeżdżał przez prostą startową. Obaj kierowcy zespołu Team Peugeot TotalEnergies zaciekle bronili swoich pozycji na torze aż do pierwszych zjazdów do boksów (na okrążeniach 34 i 36).

Nieznacznie opóźniony w alei serwisowej przez inny samochód, pierwszy pit stop Paula Di Resty trwał dłużej niż oczekiwano, przez co wrócił na tor na 11. miejscu. Około 20 okrążeń później, w samochód z numerem #93 uderzył rywal z klasy Hypercar i obrócił go, co spowodowało spadek na 14. pozycję. Paul zdołał odrobić straty i awansował na 12. miejsce, zanim kierownicę przejął Jean-Eric Vergne.

W międzyczasie samochód z numerem #94 awansował do pierwszej dziesiątki po swoim pierwszym pit stopie, ale otrzymał 10-sekundową karę za wcześniejszy kontakt. Malthe Jakobsen przejął kierownicę PEUGEOT 9X8 z numerem #94 plasującego się wówczas na 14. miejscu i rozpoczął serię szybkich okrążeń, doganiając czołówkę i wracając do pierwszej dziesiątki w połowie wyścigu.

Po serii intensywnych podwójnych przejazdów, zakończonych korzystną dla strategii zjazdu do boksów obu PEUGEOT 9X8 procedurą VSC (wirtualny samochód bezpieczeństwa), Malthe i Jean-Eric przekazali bolidy Stoffelowi Vandoorne'owi (#94) i Mikkelowi Jensenowi (#93) na finałowy etap wyścigu. Oba francuskie hipersamochody korzystały z różnej strategii opon: cztery zupełnie nowe opony klasy średniej dla bolidu z numerem #94 i cztery opony klasy średniej wcześniej użyte w kwalifikacjach dla bolidu z numerem #93.

Olivier Jansonnie, dyrektor techniczny Peugeot Sport

„Niestety, bolid z numerem #94 miał problem po ostatnim pit stopie i nie zdołał wyprzedzić Porsche #5. Po tym, jak bolid z numerem #93 z powodu innego samochodu stracił kontrolę i zaczął kręcić się na torze, ciężko było wrócić znów do rywalizacji, a dodatkowo nie mieliśmy szczęścia z samochodem bezpieczeństwa. Ogólnie rzecz biorąc, to mieszany wynik – dobre kwalifikacje, ale pewne rozczarowanie w wyścigu. Nie udało nam się wpasować w odpowiednie grupy samochodów, a na torze takim jak Imola, gdzie wyprzedzanie jest bardzo trudne, uniemożliwiło nam to osiągnięcie lepszego wyniku, pomimo lepszego tempa na czystym torze.”

Loïc Duval (PEUGEOT 9X8 z numerem #94)

„Startując z 11. pozycji nigdy nie jest łatwo, ale udało mi się dobrze wystartować. Mieliśmy nieco inną strategię, oszczędzając paliwo, by maksymalnie wydłużyć pierwszy stint. Niestety, dostaliśmy 10-sekundową karę za kontakt. Mój drugi przejazd był dobry, jedynie opony uległy nieznacznej degradacji, ale samochód był całkiem stabilny i konkurencyjny.”

Mikkel Jensen (PEUGEOT 9X8 z numerem #93)

„Na początku mojego przejazdu zobaczyłem kilka kropel deszczu na przedniej szybie, a jechałem na czterech oponach klasy średniej. Ostatecznie nie padało, więc była to dobra decyzja. Dziewiąte miejsce to niezbyt dobry wynik, ale środek stawki jest tak wyrównany, że jeden drobny błąd strategiczny może łatwo spowodować spadek z piątego na piętnaste miejsce.”

Źródło: Peugeot Media Website
Udostępnij:
Strona główna > Sport >
6-godzinny wyścig Imola: Zespół Peugeot TotalEnergies z miejscem w pierwszej dziesiątce pomimo braku szczęścia